Zwierzaki na sesji to zawsze dobry pomysł. Jestem pewna, że każdy właściciel czworonoga ucieszy się widząc pupila w swoim albumie – przecież to też członek rodziny!
Życie z nimi nabiera innych kolorów… Małe włochate łapki domagające się pogłaskania. Mokre noski, którymi delikatnie dotykają Twojej skóry. Pazurki, których ślad pozostał jeszcze na kanapie. Dźwięk łapek, które chodzą po mieszkaniu. Budzenie skoro świt i wyciąganie na spacer. Spojrzenia pełne miłości i przywiązania. Pocieszacze w trudnych chwilach. Duże, małe, średnie. Białe, brązowe, czarne, kolorowe. Czasem niesforne, dzikie, nieokiełznane. To one codziennie Wam towarzyszą.
Niewątpliwie sesja z udziałem Waszego przyjaciela jest bardziej dynamiczna. Dzięki nim zdjęcia są urozmaicone, jeszcze bardziej spontaniczne i nieprzewidywalne. Wasza uwaga nie skupia się na aparacie, a na Waszym podopiecznym, często to właśnie one działają antystresowo. Rozśmieszają Was gdy się oblizują lub biegają za swoim ogonem, rozczulają gdy nagle mają ochotę na okazanie Wam swoich uczuć. Jestem pewna, że moje oko pokaże Waszą relację w najpiękniejszy, chociaż czasami w zabawny sposób.
Dlatego, warto zabrać je ze sobą na sesję. Warto poświęcić im trochę uwagi. Warto zatrzymać wspólne chwile z pupilem nie tylko we wspomnieniach, ale także w kadrach. Fotografie mają uwiecznić kawałek Waszego życia, a przecież zwierzaki są jego częścią, dlatego nie może ich na nich zabraknąć.